szkłem chodziłem a nagle widzę że chłop pod wpływem alkoholu prawie rozjechał dziecko na pasach

Co wy w ogóle odpieracie w tym aucie, Danielu i Natalio Magical?!*
Jak się nie umie jeździć, to się nie siada za kółkiem, rozumiesz, Daniel? Ty się ledwo mieścisz za kierownicą, bo masz paszczę pełną kebaba, łapska tłuste od majonezu i jeszcze próbujesz bieg wrzucać, jakbyś miał tam joystick od PlayStation. A Natalia? Siedzi obok i robi burdel jak w nocnym klubie po 3 dniach melanżu. To nie jest pokój do streama, tylko samochód, ogarnijcie się!
Ile można ćpać i pić, zanim wam resztki mózgu wyparują? Samochód to nie melina, nie dyskoteka w Mielnie i nie namiot na festiwalu techno – to maszyna, którą trzeba OGARNIAĆ. Ale wy nie, wy wszystko musicie rozpie**lić. Chipsy na siedzeniach, browary w cupholderach, a ty Daniel bełkoczesz coś z buzią pełną parówek jak wieprz, który właśnie wygrał los na loterii w postaci tacy z żarciem. No błagam cię, człowieku – żebyś ty jeszcze umiał mówić, a nie tylko mlaskać i charczeć jakbyś zjadł mikrofon.

Natalia za to myśli, że jak wrzuci filtr na Insta, to jej się punkty karne skasują. Halo! To nie tak działa! Tam nie ma filtra „nie popełniam przestępstw drogowych”. Wysiądźcie z tego auta, zanim ktoś wam je zabierze na lawetę i odda do egzorcysty, żeby wypędzić z niego duchy idiotyzmu.

Szczerze? Jesteście jak reality show, które ktoś odpalił w trybie hardcore. Dajcie sobie spokój z jazdą, zacznijcie chodzić na piechotę – może wtedy spalicie trochę tego co wpieprzacie. Bo to, co się dzieje w waszym aucie, to nie jest jazda – to jest katastrofa w slow motion, transmitowana na żywo z komentarzem w stylu „mam wyj3bane!\".

Auto nie wiadomo czemu, przechyla sie na bok, jakby cos go obciążało na jednym siedzeniu. Wyprzedziłem ten samochód spokojnie, a jakiś świnia pokazała mi fucka. Nie mam pojęcia, dlaczego jakaś cycata blondyna przewoziła ją na miejscu pasażera, a nie na przyczepie.

Pojazd mimo braku przystosowania i dokumentów, stale przewozi trzodę chlewną taką jak świnia domowa odmiany tuczknik, z samochodu okropnie smierdzi i mozna to wyczuc na drugiej stronie ulicy niż jest on zaparkowany. Kierowca nieostrożny oraz niereagujacy na agresywne zwierzeta ktore przewozi.

Pani mnie prawie potrąciła jak prosiłem żeby otworzyła szybe tak zrobiła z samochodu wyszedł straszny odór papierosów narkotyków i alkoholu pasażer jad jakieś frytki z serem cały był brudny. Pani powiedziała mi tak chtuje żebym spierdalał bo ona tu żądzi a pasażerka z tyłu cały czas mówiła monotomnie yes yes Gut Gut i machała dziwnie renkami. Powiedziałem że są patologią naco oni wyszli cali zażygani chcieli się zemną bić ale nawet nie doszli domnie jak spadli potykając się o swoje nogi Pani kierująca pojazdem zaczęła się rozbierać i robić loda Panu co jadł frytki za rogu przyszła jak Pani i zaczeła wyzywać Pana że znęcał się nad nią psychicznie i uciekła do Warszawy pod wymysłem że poszła robić taułaż. Apuźniej Pani z tyłu samochodu się zdenerwowała i mówiła że pokona ją jednym ciosem. Po chwili przyjechał pań nazywał się chba jakoś ferari nie pamiętam ale wiem że przyjechał czerwonym matizem i zaczął się oświtczać Pani która wyszła za rogu i kłuciała się z nimi. Poprostu patologia ostatni raz

.

pasażer rozprasza kierowce, prawie jakiegos typka przejechali (wiem bo bylem pasami)

Ah ci magikale pod wplywem prowadza a magiczny jeszcze rozprasza natalie jak jedzie

hyundai w strachu przed tucznikiem

uwaga bo stałym pasażerem jest wieprz